Era wikingów W historii Europy trwała około 300 lat. Był to okres wypraw rabunkowych, ale i odkrywczych. To Normanom i ich wyprawom na "Viking" zawdzięczamy odkrycie archipelagu Szetlandów, Hebrydów, Wysp Owczych... Już w 1000 roku dotarli do brzegów Ameryki Północnej, a w Afryce do dzisiejszego Zielonego Przylądka. Na mapie politycznej za ich sprawą pojawiła się m.in. Irlandia, księstwo Normandii, królestwo Sycylii i Neapolu, a przede wszystkim Wielkie Księstwo Rusi Kijowskiej. Wszędzie tam mieli wpływ na powstanie miejscowych struktur państwowych.
Czy trafili na ziemie polskie? Książka ta próbuje przynieść odpowiedź na to - ważne - i jakże kontrowersyjne pytanie. Spór o obecność wikingów na polskich ziemiach trwa już od dwóch wieków. Autor starannie pozbierał różne przeciwstawne sobie opinie historyków, dodał świadectwa archeologów, sięgnął do dawnych mitów i legend, a także do najstarszych skandynawskich sag i wykazał, że jednak byli tu obecni. Zamieszkiwali w licznych grodach i osadach, służyli w najemnych drużynach pierwszych władców, a być może nawet mieli decydujący wpływ na powstanie polskiego państwa. Sięgnął do nazw geograficznych ze skandynawskim rodowodem. Odnalazł potwierdzenie tego, co wydawało się zawsze, wynikającym z logicznych przesłanek faktem, iż w swoich grabieżczo-odkrywczych wyprawach nie pomijali słowiańskich ziem na południe od wybrzeża Bałtyku. Przedstawił też kalendarium wypraw Normanów oraz suplement opisujący dzieje słowiańskich wikingów zwanych chąśnikami, krwawych rozbójników nad bałtyckim wybrzeżem. To właśnie owe tytułowe miecze odnajdywane na dawnych cmentarzyskach, które zgodnie z religią staroskandynawską musiały wraz z właścicielem być składane do grobu, pozwalają teraz określać zasięg ich pobytu na polskich ziemiach. A tych mieczy odnajduje się coraz więcej i to w całym kraju. Od Pomorza po Małopolskę.